NOWY SMAK WIŚNI. O co tu chodzi? Terytoria wyjaśniają.

Nowy smak wiśni Nicka Antosci i Lenore’y Zion to najprawdopodobniej najdziwniejsza i najbardziej szalona rzecz, jaką dotychczas zaoferował swoim subskrybentom Netflix. Oparty na części powieści Todda Grimsona pod tym samym tytułem serial swoją nietuzinkowość i oryginalny styl zawdzięcza zamiłowaniu jego twórców dla ekstrawagancji produkcji Davida Lyncha i body horrorów Davida Cronenberga. W Nowym smaku wiśni zauważam również podobną do Neon demon Refna krytykę Hollywoodu, w którym posiadający władzę (czyt. pieniądze) wyzyskują i wykorzystują tych, którzy marzą, aby spełnić swój amerykański sen. Najczęstszymi ofiarami tych obrzydliwych praktyk są oczywiście utalentowane, piękne i młode kobiety.

Fabuła Nowego smaku wiśni skupia się wokół młodej reżyserki, Lisy Novy (Rosa Salazar), która przybywa do Los Angeles, aby na podstawie nakręconej w dość tajemniczych okolicznościach krótkometrażówki zrealizować film pełnometrażowy. Oczywiście do tego celu potrzebuje pieniędzy i kontaktów, które zapewnić może jej znany producent, Lou Burke (Eric Lange). Pierwsze spotkania Lisy z Lou były dość obiecujące. Burke przystał nawet na warunki Lisy, według których tylko ona sama może wyreżyserować swoją opowieść. Sytuacja jednak nagle drastycznie się komplikuje. Lou oszukuje Lisę i kradnie jej wymarzony film. Nova pragnie się więc na nim zemścić i odzyskać prawa do produkcji. Niespodziewane spotkanie z miłośniczką kotów, czarnej magii i okultyzmu, Boro (Catherine Keener) dostarcza Lisie szansę na przeklęcie Lou. Od teraz marzeniem głównej bohaterki jest, aby życie Burke’a stanęło w płomieniach.

UWAGA! TEKST ZAWIERA SPOILERY!

Nowy smak wiśni to serial gęsty od symboli i metafor, które w pierwszej chwili mogą powodować u odbiorcy przede wszystkim szok i zdziwienie. Niektóre z nich są subtelne, inne natomiast dość bezpośrednie. Ich odpowiednie odczytanie przyniesie Wam z pewnością jeszcze więcej radości z obcowania z tym dzikim tworem. Niniejszym tekstem postaram się rozwiać Wasze wątpliwości dotyczące tego, co w produkcji Antosci i Zion oznaczają np. kocięta, pirackie drzwi, kobieta bez twarzy i wiele innych dziwacznych rzeczy.

KOCIĘTA

Umowa zawarta pomiędzy Boro (Catherine Keener) a Lisą Novą wymaga od tej drugiej dość specyficznego rodzaju zapłaty. Za świadczenia czarownicy młoda reżyserka musi bowiem płacić w kociętach. Jakby było za mało dziwnie, to nie chodzi tu wcale o młode koty złapane gdzieś na ulicy. Kocięta muszą wydostać się bowiem z ciała Lisy. Tym samym te małe miauczące ślicznotki symbolizują smutek i poczucie winy głównej bohaterki Nowego smaku wiśni. Smutek za utraconym dzieciństwem w rodzinnej Brazylii. Poczucie winy zaś za wykorzystaniem tragedii przyjaciółki w celu nakręcenia krótkiego metrażu. Boro żywi się krwią tych kociąt, a z ich futra robi sobie kapcie. Oznacza to, że czarownica wykorzystuje stratę i ból Lisy, aby osiągnąć własne cele.

DRZWI W PODŁODZE

Boro dość dobrze maskuje swoje prawdziwe intencje wobec Lisy. Niestety dla niej, Nova jest na tyle silną osobowością, że nie można ot tak sobie przejąć nad nią kontrolę. Wraz z przedłożonymi Lisie przeróżnymi dziwnymi, magicznymi rzeczami w mieszkaniu i w umyśle młodej reżyserki ukazują się tajemnicze drzwi w podłodze. Drzwi te nie są jednak wynikiem czarów Boro, ale jednym z ich skutków ubocznych, które czarownica każe Lisie ignorować. Młoda reżyserka należy jednak do osób, które, gdy widzą drzwi w podłodze, to muszą przez nie przejść. Zwłaszcza, że te znajdujące się w jej mieszkaniu oznaczają sekretną część Lisy, która usiłuje się z niej uwolnić.

CIEŃ I KOBIETA BEZ TWARZY

Kolejnymi efektami ubocznymi czarów Boro są tzw. cienie oraz kobieta bez twarzy, którą Lisa odnajduje za/pod wspomnianymi wyżej drzwiami w podłodze. Chociaż ich widok jest przerażający, to w gruncie rzeczy stanowią dla Lisy coś dobrego. Zarówno cień, jak i kobieta bez twarzy symbolizują matkę głównej bohaterki, która rzekomo porzuciła rodzinę tuż po narodzinach Lisy. Wkrótce okazuje się, że mama młodej reżyserki jest również pięknym białym jaguarem z tajemniczej przypowieści Boro.

BORO I MATKA JAGUARZYCA

Boro to bardzo potężna wiedźma, która z jednej strony pomaga Lisie zemścić się na Lou Burke’u, z drugiej zaś przygotowuje sobie naszą bohaterkę, jako naczynie, do którego mogłaby wkrótce wskoczyć. Dlaczego? A dlatego, że Nova idealnie pasuje Boro. Jest popieprzona, ma trudną przeszłość, ale jest przy okazji niezwykle silną, temperamentną i odważną osobą. Podobną postacią musiała być zapewne Jennifer, której ciało obecnie zajmuje Boro. W sezonie pierwszym nie dane było nam jednak poznać jej historii. Wiemy natomiast kim lub czym właściwie jest Boro.
To liczący prawie 1000 lat gość (nazwijmy go James Dean), który spodobał się magicznej białej jaguarzycy. Seks pomiędzy nimi spowodował, że jaguarzyca oddała Deanowi część swojej mocy. James stał się dzięki temu potężnym władcą i poślubił piękną księżniczkę. Matka jaguarzyca w zamian za to oczekiwała jednak ofiary, którą James sumiennie wypełniał. Jednak, gdy atak najeźdźców zmusił go do zawarcia z jaguarzycą kolejnej umowy, wg której przywódca musi ofiarować jej swoją żonę, James zaczął się buntować. Po zwycięstwie nad wrogami swojego plemienia oddał jaguarzycy nie poślubioną księżniczkę, ale inną kobietę. Akt niesubordynacji Jamesa spotkał się z surową karą. Jaguarzyca pożarła żonę Jamesa, a samego władcę zostawiła sobie na deser. Bawiła się nim i tarmosiła, po czym odeszła pozostawiając go na śmierć. Deana znalazła jednak w lesie młoda dziewczyna. Nie wiedząc jak, James resztkami sił wskoczył do jej ciała. Od tego czasu tak właśnie postępuje, aby uciec przed ścigającą go jaguarzycą.

ZELDA

Innym, zdecydowanie mniej istotnym dla fabuły serialu symbolem jest postać imieniem Zelda. Oczywiście większość z Was zapewne zachodzi teraz w głowę, która z postaci tak się właśnie nazywała. Gdy już jednak napiszę, że to ta dziewczyna w bandażach na głowie, wszystko staje się jasne. Zelda przechodzi szereg zabiegów i operacji plastycznych twarzy, aby wyglądać jak Darryl Hannah. Jest tym samym symbolem każdej osoby, która zmieni w sobie dosłownie wszystko w celu zyskania sławy i akceptacji.

OPOWIEŚĆ O ZEMŚCIE I KONTROLI

Nowy smak wiśni poza tym, że jest opowieścią o hollywoodzkim wyzysku, jest również historią zemsty. Zemsty, która zawsze ma swoją cenę. W pierwszym sezonie właściwie każda ważniejsza postać jej pragnie i każda z nich zostaje przez to w jakiś sposób zniszczona. W niektórych przypadkach zrozumienie, iż wendetta nie jest najlepszym sposobem rozwiązywania problemów przychodzi bardzo późno. Znajduje wówczas człowieka w bardzo ciężkim stanie. Niestety, często jest w życiu tak, że aby coś zyskać trzeba najpierw coś stracić. Chyba tylko wtedy można bowiem doświadczyć nowego smaku wiśni.

Dodaj komentarz